Dziś będzie post bardzo nadrobieniowy. To jeszcze nie wszystko, co powinnam pokazać. Część jeszcze nie sfotografowana. Część poszła już w świat i sfotografowana nie będzie... Takiego się dorobiłam zamieszania na blogu.
Nie lubię nowej wersji bloggera! Nie potrafię dostosować sobie odpowiednio wielkości zdjęć! Są zbyt małe, lub zbyt duże.. Poprzednio dało się ustawić wielkość w pikselach... To mnie trochę zniechęciło..
Poza tym mieszkam obecnie w dwóch miejscach i tak mi jakoś na bloga nie po drodze ;-)
No nic.. Nie wykręcam się.. Pokazuję co zrobiłam tym czasem..
Kartki z czekoladą, jako podziękowanie dla cioć w żłobku. Cioć pięć i kartek pięć. I tylko jeden mały mężczyzna będzie je wręczał :)
...i wszystkie razem. W środku miejsce na życzenia :)
Dwie czekolady nadziewane życzeniami. Obie powstały na zamówienie, jako kartki urodzinowe dla czekoladoholików ;-) aż niektórym ślinka pociekła...
Jakiś czas temu na świat przyszła Monika. Monika, zanim się narodziła dostała już album na zdjęcia z tego postu. Tym razem coś, co przyda się nieco później. Folder na bajki z wilkiem zezłoszczonym na motylka, który stroi sobie z niego żarty... ;-)
Ściskam, dziękując za miłe słowa...
Ja zaglądam i podziwiam .
OdpowiedzUsuńWielkości w pikselach da się dostosować, ale w trybie HTML. Wystarczy zmienić szerokość i wysokość :) choć faktycznie, to dużo bardziej pracochłonne.
OdpowiedzUsuńKartki-czeklady są rewelacyjne ;)
OdpowiedzUsuńWilk z motylem na nosie.... toż to temat na poemat:D
OdpowiedzUsuńBo taki zły mi się wydawał, to postanowiłam z niego zażartować ;-) Mam nadzieję, że teraz Monia nie będzie się złego wilka bała ;-)
UsuńZapewne nie będzie:) i już bajeczek słucha:*********************************
UsuńZAINSPIROWAŁAŚ MNIE !!! JAK TYLKO SIĘ OBRONIĘ Z NUDNEGO ZARZĄDZANIA CHCIAŁABYM ROBIĆ TAKIE CUDEŃKA! TYLKO NIE WIEM OD CZEGO ZACZĄĆ... BYŁAM W EMPIKU I CHCIAŁAM KUPIĆ JAKIŚ PAMIĘTNIK "KÓŁKOWY" ALE... NIESTETY NIE BYŁO! KIBICUJE CI I DZIĘKUJE ZA ZARAŻENIE :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne karteczki. Czekoladowa -jakby byla dla mnie zrobiona. Szkoda ze mieszkamy tak daleko.
OdpowiedzUsuń