wtorek, 25 października 2011

Ślubnie i zakładkowo

Ostatnio pokazywałam modelinowy czosnek, który stał się fragmentem ozdoby w prezencie ślubnym. Dziś już mogę pokazać cały prezent, którym były pieniążki darowane jako "zapasy na małżeńskie czasy". Stąd pomysł na ulokowanie ich w słoju po kiszonych ogórkach :)
Posypały się też u mnie zakładki.
Niebieska z ptakiem jako wygrana dla przyjaciółki w mini konkursie ;-)
a zielona moja... póki co ;-)
Myszki w serze gościły już tutaj. Te powstały na wyraźne zamówienie.. Mam nadzieję że już dotarły ;-)Pozdrawiam serdecznie oglądających i zapraszam w moje skromne progi :)

3 komentarze:

  1. Ubawiłam się z prezentu ślubnego :)))Kapitalny i nietuzinkowy pomysł!! Podziwiam! :)
    Zakładki równie śliczne.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze!! Ten prezent jest fantastyczny!! :D
    Można zgapić?

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło że się podoba.
    Jeśli tylko chcesz, to odgapiaj :)
    Możesz przy okazji rzucić link do mojego bloga i obie strony będą zadowolone :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad :)